Bąbelki

Sylwestrowe bale nadchodzą wielkimi krokami. Panie szykują suknie, Panowie smokingi. Orkiestry rozgrzewają smyczki.
Oj! będzie bal!!!
Z całą pewnością część z nas spędzi koniec roku właśnie w taki sposób, choć jestem przekonany, że znajdą się też zwolennicy mniej hucznych zabaw. Ale nieważne jak i gdzie będziemy spędzać tę noc, jedno jest pewne; gdzieś
w zasięgu ręki będzie szampan. I to nie jedna i nie dwie butelki, a całe baterie, więc jeśli uszczuplimy odrobinę ten zapas nikomu nie stanie się krzywda, a my mamy szansę zabłysnąć w towarzystwie jako znawcy klasycznych drinkowych receptur.
Kluczem jest nazwisko weneckiego artysty.
Zapamiętajcie: Giovanni Bellini.
Bo Bellini, to również nazwa koktailu z owoców i musującego wina. Ortodoksi stwierdzą, że to tylko Prosecco i brzoskwiniowe pure, superortodoksi, że Prosecco owszem ale pure, to tylko
z białych brzoskwiń.
Na szczęście nie będziemy tacy zasadniczy i zgodzimy się, że dla nas Bellini to pure owocowe i wino musujące. Pamiętajmy o proporcjach: jedna część owoców i dwie części wina dadzą nam cudownie odświeżający napój, który pomoże przetrwać długą noc.
Przygotowanie jest niezwykle proste: do kieliszka do szampana wlewamy owocowe pure, następnie wino musujące i  delikatnie mieszamy. I to wszystko.
P.S.: Koktail na zdjęciach został przygotowany ze zmiksowanych truskawek z odrobina waniliowego syropu. Pyszny!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *