Ryż banoffee

Deser czy śniadanie?

Szklanka ryżu, mleko, masło… zaczynamy kompletować magiczne składniki. Do tego trochę cukru, niezrównanie aromatyczna wanilia, banany i już można zaczynać czary. Może dzięki tym kilku składnikom uwolnimy kogoś od złego zaklęcia o nazwie „Ryż na mleku”.
Jeśli ktoś wie jak przygotowuje się risotto zrobi to bez najmniejszego problemu, jeśli nie – dowie się , że rzeczy genialne mogą być proste.
A robi się to w sposób następujący:
Masło, najlepiej klarowane, rozpuszczamy w rondlu. W oddzielnym garnku grzejemy mleko. Nie musi się gotować, ale ma być gorące. Na masło sypiemy ryż, musimy go trochę podsmażyć. dodajemy cukier. A teraz musimy być czujni. Ryż ma się podsmażyć, a cukier rozpuścić i nabrać złotego koloru. To jest ta -offee część. Do bursztynowego karmelu z ryżem wlewamy mleko. Nie całe! jakieś pół szklanki. Błyskawicznie zacznie się gotować i pienić. Obniżamy temperaturę i mieszamy. Teraz pora na wanilię.  Po chwili znów mieszamy, i znów, i jeszcze raz. Kiedy ryż wchłonie mleko, dolewamy drugą porcję mleka i…? Tak!. Mieszamy, mieszamy, mieszamy. To w zasadzie cała tajemnica: dolewamy mleko, mieszamy, patrzymy czy ryż gęstnieje, dolewamy mleko, mieszamy… i tak w kółko. Aż stwierdzimy, że ryż jest miękki, a mleko się kończy. Wtedy przystępujemy do ostatniego etapu. Banany czyli skąd się bierze Ban– w banoffee. I już z górki: plasterki banana do ryżu, jeszcze trochę masła lub słodkiej śmietanki, delikatnie mieszamy, zostawiamy na chwile i, Moi Drodzy, gotowe!!
Pamiętajcie! Weekend tuż, tuż. Kiedy będzie lepsza okazja do zjedzenia deseru na śniadanie?

Składniki:

szklanka ryżu,
pół litra mleka,
dwie łyżki cukru,
laska wanilii,
łyżka klarowanego masła,
banan.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *